O octach można by wiele pisać, ogólnie jednak wiadomo że szereg cennych właściwości dostarcza każdy ocet czy to na bazie ziół czy owoców. Nie ma lepszych octów od tych, które zrobimy sami. Ogromną popularnością wśród nich cieszy się ocet jabłkowy jednak ja przedstawię tu sposób wykonania octu z owoców dzikiej róży. Ten ocet postanowiłam zrobić nieco inaczej niż zazwyczaj a mianowicie bez dodatku cukru. Ta metoda jest jednak dla tych, którzy są w posiadaniu tak zwanej ,,matki octowej”. Matka octowa to nic innego jak galaretowata powłoka , która tworzy się na powierzchni każdego robionego przez nas octu. Ja taką matkę octową miałam z nastawu wcześniejszego octu ( w tym przypadku jabłkowego ).
Jak zrobić ?

Owoce dzikiej róży myjemy. Odcinamy końcówki. Wkładamy do szklanego słoja lub kamiennego dzbana. Wkładamy również matkę octową, która powstała na innym occie.


Całość zalewamy wystudzoną, przegotowaną wodą.
Ocet teraz należy przykryć czystą ściereczką i pamiętać o tym aby przynajmniej raz dziennie zamieszać, do momentu aż nie przestanie pracować tzn. pienić się.



Po tym czasie (tj. ok. 2 tygodnie) ocet przestanie się pełnić i zacznie się tworzyć matowa powłoka, czyli matka octowa. Owoce opadną w większości na dno naczynia. Możemy wówczas sprawdzić czy smak nam odpowiada. Jeśli jest mało kwaśny, można jeszcze nastaw zostawić na jakiś tydzień.


Matka octowa nadal tworzy się na powierzchni, to naturalny objaw.
Na zdjęciu widać że obsunęła się do środka. Stało się tak podczas podnoszenia naczynia z miejsca.
Następnie ocet przecedzić do czystego słoika i odstawić w chłodne, ciemniejsze miejsce. Niech osad opadnie a ocet się wyklaruje. Nie należy zbyt szczelnie zakręcać słoja. Taki ocet może sobie stać tak długo aż uznamy że jest wystarczająco przejrzysty a cały osad opadł. Teraz można przelać klarowny płyn i schować do lodówki.
Mamy własny ocet z owoców dzikiej róży.
Właściwości octu.
Ocet posiada właściwości antybiotyczne, przeciwskurczowe, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe.
Główne zastosowania octów :
– Ocet ułatwia trawienie (1 łyżka rozcieńczona w 1/2 szklanki wody, wypić po posiłku).
– Pomaga na ból gardła przy pierwszych objawach (płukać gardło mieszanką octu i wody )
– Pomaga walczyć z infekcjami (przeziębienie, angina, grypa …). W tym celu rano, na pusty żołądek, pić następującą mieszaninę: 1 szklanka wody o temperaturze pokojowej (lub letniej) + 2 łyżeczki octu i 2 łyżeczki miodu. Jeśli czujemy ogólne zmęczenie, osłabienie, można pić trzy razy dziennie przez 4 do 6 tygodni.
– Łagodzi problemy skórne np. swędzenie (nakładać bezpośrednio na skórę 1 dawka octu + 1 dawka wody) lub do kąpieli (2 do 3 szklanek octu wlać do wanny podczas kąpieli).
Ocet dla urody. – Pomaga w oczyszczeniu tłustej skóry. Również oczyszcza cerę normalną i leczy problematyczną. W tym celu należy wymieszać 1 łyżkę octu w 1/2 szklanki wody. Przemywamy skórę rano i wieczorem.
– Czysty ocet dezynfekuje i pomaga leczyć małe rany, pryszcze, niewielkie oparzenia, ukąszenia owadów.
– Do płukania włosów. Sprawi, że będą miękkie i lśniące, zwalczy swędzenie i łupież (1 – 2 łyżki octu na 1 szkl. przegotowanej i ostudzonej wody)
A co zrobić z dziką różą po zlaniu octu? Moja jest cudownie zwarta …aż chciałoby się wykorzystać ją (jakkolwiek to zabrzmiało):) raz jeszcze. Żal wyrzucić:(
Wyrzucić?
Maja
Lepiej odżałować i wyrzucić. W przypadku octów jabłkowych, owoce można zmiksować i dodać do kąpieli zmęczonych nóg, choć i tu równie dobrze można do miski z wodą wlać 1/2 szkl octu. Owoc dzikiej róży posiada ostre włoski w środku, lepiej go nie rozdrabniać.
Dziękuję. Blog przepiękny. Zagoszczę tutaj na dłużej. Pozdrawiam serdecznie.
Maja.
Dziękuję Maju, bardzo mi miło i również pozdrawiam ??
Octu jeszcze z dzikiej róży nie robiłem, właśnie teraz będę robił (dlatego szukałem przepisu i tu się znalazłem), ale myślę, ża ja bym po prostu przegotował i zrobił normalnie odwar (ale nie wiem, jaka konsystencja będzie owoców po octowaniu).
W każdym razie tak zrobiłem, jak robiłem nalewkę z dzikiej róży w tamtym roku na wódce, płyn odlałem, a owoce zamroziłem w słoiku i później normalnie dodawałem do odwarów z innymi ziołami.
Szkoda owoców wg mnie, aby je tak po prostu wyrzucać, jeszcze trochę dobra można z nich zawsze wycisnąć 😉
Moźna próbować coś jeszcze uzyskać z owoców (ja na taką różę nie mam pomysłu), ale czy jest sens jeśli robimy ocet z niewielkiej ilości🤔 Napewno wartość prozdrowotna tych kolejnych produktów z owoców (już przetwarzanych) będzie znikoma.
Ale jeśli ma się sprawdzony sposób na wykorzystanie czegoś a nie prosto w kosz, to nic tylko działać…
Witam robię właśnie pierwszy raz ocet ? Po jakim czasie powinien się zacząć pienić ?
Witaj Agnieszko. Zależy z czego ten ocet, przy jabłkowym fermentacja następuje dość szybko. Piana zacxyna się pojawiać już trzeciego dnia. Od temperatury otoczenia też dużo zależy, w cieplejszym miejscu fermentacja nastąpi szybciej.
A czy matka owocowa powstaje przy każdym robionym occie? Ja aktualnie robię z wrotyczu i z owoców róży ale nie widzę w żadnym matki, czy coś w związku z tym z nimi jest nie tak?
Aby powstała powłoka na nastawie octowym, należy uzbroić się w cierpliwość. Gdy ocet przestanie pracować tzn. przestanie się pienić, pozostawić go w spokoju i nie mieszać. Wtedy zacznie tworzyć się powłoka.
Mam octy z agrestu, winogrona, czarnej porzeczki, pigwy. Biorę się za dziką różę. Mam pytanie: Czy nie lepiej ją wcześniej przemrozić w zamrażalniku. Nie mam matki, jest wrzucona do nastawu pigwy i w związku z tym drugie pytanie. Jakie proporcje /róża : woda : cukier/ ?.
Można spróbować przemrozić, choć ja tego nie robiłam. Przymierzam się do zrobienia ponownie octu z dzikiej róży, ale mam zamiar wcześniej potraktować ją tłuczkiem, aby nieco rozdrobnić.
Co do proporcji to, szczerze mówiąc nigdy ich ściśle nie przestrzegam. Ale przykładowo połowa naczynia to owoce a druga połowa (no może nie cała) to woda. Jeśli chodzi o cukier to jest jedynie pożywką dla drożdży, możesz wsypać ok. 1 łyżki na litr wody. Robi się też przecież octy bez cukru, choć niewątpliwie ten przyspiesza fermentację. Życzę udanego nastawu