Robinia akacjowa, robinia fałszywa akacja (Robinia pseudoacacia) lub grochodrzew czy też biała akacja.
Nazwa Robinia obejmuje ok. 20 gatunków zarówno drzew jak i krzewów.
Robinia akacjowa to drzewo liściaste z rodziny bobowatych.
Sprowadzona została po raz pierwszy do Europy z Ameryki północnej w celach ozdobnych a jako pierwszy sprowadził ją francuski ogrodnik Jean Robin, od nazwiska którego nosi swoją nazwę.
Robinia akacjowa, grochodrzew kwitnie w maju i czerwcu. Grona przyjemnie i silnie pachnących, motylkowych kwiatów o długości ok. 20 cm zwisają luźno a po przekwitnięciu zmieniają się w płaskie strąki. Uwaga: Jest rośliną ekspansywną, wydziela do gleby związki fenolowe, które hamują kiełkowanie innych roślin. Świetnie radzi sobie na glebach zdegradowanych, w pobliżu hut i elektrowni. Odporna na zanieczyszczenia środowiska. Pomimo tego szereg właściwości zdrowotnych i nie tylko to olbrzymie plusy, poza tym to roślina miododajna.
Miód akacjowy zalecany jest przy schorzeniach układu wydalniczego (moczowego), skazach naczyniowych, zaburzeniach krążenia obwodowego i ocznego (jako źródło flawonoidów), ponadto wartościowy dla osób cierpiących na choroby sercowo-krążeniowe.
Surowcem zielarskim jest kwiat i liść robinii akacjowej – Flos et Folium Robiniae pseudoacaciae .
Kwiaty nadają się do smażenia w cieście naleśnikowym i racuchowym. Gdy są bez szypułek można je przygotowywać podobnie jak płatki róży (w cukrze) i stosować jako nadzienie do rogalików lub pączków.
Kwiaty dodaje się również do sernika w proporcji 1:4 (1 część kwiatów na 4 części sera).
Toniki (maceraty z kwiatów na wodzie mineralnej, ewentualnie z dodatkiem alkoholu i gliceryny, kwasu mlekowego, białego wina, albo octowego, ponadto witaminy C lub soku cytrynowego) kwiatowe z robinii są przydatne do pielęgnowania cery suchej, wrażliwej, z rozszerzonymi naczyniami krwionośnymi, z trądzikiem różowatym, skóry uszkodzonej lekami, skłonnej do wyprysków i plamic naczyniowych.
Z kwiatów świeżych można sporządzać syrop i napar, analogicznie jak z kwiatów bzu czarnego i mniszka. Kwiaty suche stosowane są do przyrządzania naparu.
Składniki czynne:
- Flawonoidy, olejek eteryczny, garbniki (kwiaty, liście, gałązki).
- W owocach znajduje się 2,6-dimetoksybenzochinon o działaniu antybakteryjnym.
- W korze i nasionach lektyny (hemaglutyniny) i toksalbuminy, toksyczne dla człowieka w większych dawkach.
Działanie fitofarmakologiczne: moczopędne, rozkurczowe na mięśnie gładkie układu moczowego i pokarmowego; uszczelniające i wzmacniające naczynia krwionośne, przeciwagregacyjne, rozszerzające naczynia, poprawiające krążenie krwi. Wzmagające wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii, chlorku sodu i kwasu moczowego. Surowiec w postaci mocnych naparów i nalewki może obniżać ciśnienie krwi i działać uspokajająco na układ nerwowy wegetatywny i ośrodkowy.
Wskazania: skąpomocz, stany zapalne układu moczowego, kamica moczowa, dna moczanowa, reumatyzm, choroby skóry na tle wadliwej przemiany materii i zatruć ksenobiotykami; choroba wieńcowa, kruchość i przepuszczalność naczyń krwionośnych; osłabienie kobiet po porodzie, nadciśnienie. W dawnej medycynie również w leczeniu stanów skurczowych i nieżytów przewodu pokarmowego i chorób gorączkowych.
Zewnętrznie: stany zapalne spojówek i naczyniówki, przemęczenie oczu – okłady z naparu. Do okładów i przemywania skóry podrażnionej, uszkodzonej zabiegami kosmetycznymi, suchej i skłonnej do teleangiektazji oraz trądziku różowatego.
Przeciwwskazania: Surowiec bezpieczny w stosowaniu.
Preparaty i dawkowanie.
Napar: 1 łyżka rozdrobnionych kwiatów lub liści na 1 szklankę wrzącej wody; parzyć zawsze pod przykryciem. Po 20 minutach przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 1 szkl. naparu. Taki też napar można stosować zewnętrznie. Warto dodać miodu akacjowego.
Nalewka: 1 cz. świeżego lub suchego surowca (rozdrobnionego) na 5 cz. alkoholu 40-50%; macerować przynajmniej 7 dni. Stosować doustnie po 5-10 ml. Może stanowić składnik toniku, mleczka, kremu kosmetycznego.
Źródła: Dr. H. Różański https://rozanski.li/2389/robinia-akacjowarobinia-pseudoacacia-l-w-fitoterapii/
“Zielarnia” jak czerpać ze skarbów natury
BARDZO DOBRE WIADOMOŚCI PRAKTYCZNE I PRZEJRZYSTE-BRAWO BRAWO………ZGADZAM SIĘ I PRAKTYKUJĘ OD LAT…. NOWA WIEDZA DOBRE UZUPEŁNIENIE I ROZWÓJ……OSOBIŚCIE ROBIĘ DUŻO OD RAZU I LEKI MAMY NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI………………………………………??!!!
Dziękuję za komentarz. To prawda leki natury są na wyciągnięcie ręki, warto z tego korzystać, oczywiście wiedza to podstawa. Pozdrawiam 💚